Ogrodowe zawirowania to dokumentacja zmian zachodzących w życiu mojego ogrodu. Jest to zapis aktualnego stanu ogrodu oraz trochę przeszłości by zobaczyć wyraźniej zmiany jakie nastąpiły w ciągu 12 lat. A były to lata budowania, burzenia, sadzenia, przesadzania a także wiele popełnionych błędów. Wszystkie aranżacje ogrodowe są mojego pomysłu inspirowane podglądactwem.
Witaj po przerwie :))). Twój ogród w czasie Twojej nieobecności na blogu był śliczny, kolorowy i zadbany. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOgród podczas mojej nieobecności radzi sobie sam. Gęste nasadzenia bylin to mniej miejsca na chwasty. Wprawdzie ja je zauważam szybko ale nie ujmują uroku kwitnącym rabatom. Pozdrawiam.
UsuńCzekałam i czekałam i tak strasznie mocno chciałam zobaczyć dokończoną ceglaną ścieżkę.. No doczekałam się, ale ścieżki prawie nie widać :(
OdpowiedzUsuńMimo tego braku(zdjęcia oczywiście) i tak się cieszę,że wróciłaś!!
Pozdrawiam cieplutko,
Kasia
Moja nieobecność na blogu ma swoje uzasadnienie. Ale czerwoną ścieżkę postaram się pokazać (niestety nie wcześniej niż za dwa miesiące). Pozdrawiam.
UsuńA masz lokatorów do tej bujnej kocimiętki ? Aż prosi się o adoratorów ;) No i ten rhododendron prawie przechodzący przez murek - cudo ! Piękne kolorowe królestwo !!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLokatorów, czyli koty sąsiadów mam w ogrodzie ale o dziwo nie ruszają mojej kocimiętki. Sadzonki kocimiętki otrzymała ode mnie moja sąsiadka "kociara". Sama jestem ciekawa jak jej koty będą ją traktować. Dziękuję i pozdrawiam.
Usuńale piękny ogród! :)
OdpowiedzUsuńCzy stylistyka pierwszych zdjęć celowo jest rozmazana? Nie powiem, daje to ciekawy efekt :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń