Elementami przewodnimi poniższego posta są starocie czyli "śmieci" przeznaczone przez wielu do wyrzucenia, zbierane przeze mnie namiętnie i ustawiane w ogrodzie. Stare, zmurszałe, zardzewiałe, nadtłuczone, nadgryzione zębem czasu. Im brzydsze tym piękniejsze.
Na pierwszy rzut stary dom, którego niedługo nie będzie. Wart wielokrotnego uwieczniania.
Dom, stary, poniemiecki zniszczony przez ludzi, bo byli niedbalscy i leniwi.
Stare, drewniane koło od wozu i żabka nadgryziona zębem czasu.
Fragment burty od przyczepki.
Stojak na miskę, konewka i misa od urządzenia do zlewania mleka.
Cudnej urody lampa naftowa i nowszej generacji cynowa donica.
Nosiwoda wymagająca renowacji.
Zmurszała dzieża, w której kiedyś miesiło się ciasto na chleb.
|
Lubię takie przedmioty z "zębem" czasu ... Świetne aranżacje !!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten koszyk wiklinowy do niczego niezdatny
OdpowiedzUsuńfajne. Nosiwoda zmęczona, potrzebuje wsparcia i oparcia... a czyj to dom? sąsiadów?
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Można się uzależnić od zbieractwa, ja już tak mam. Co zardzewiałe i brzydkie bo stare przykuwa moją uwagę.
OdpowiedzUsuńCzyj dom? Ruina jest dziecięcia, wyniesiona w posagu.
Krysiu - chylę czoła za takiego fioła! Pięknie jest u Ciebie!
OdpowiedzUsuńCudne wszystkie rdzewki i nierdzewki oraz inne elementy. Też zbieram, też z fiołem takim, że po złomowiskach latam.
OdpowiedzUsuń